Małgosiu, to u mnie podobny plan Szukam inspiracji na rabatki różano-bylinowe Bardzo mi się podobały takie zestawienia w Pęchcinie. Czas wrócić do tych zdjęć
Tak, dokładnie Z tej gałązki w miejscu oczka wyrastają nowe gałązki z kwiatami Od dołu też rosną nowe, dlatego potem tych gałązek jest więcej i więcej kwiatów W ubiegłym roku na jednym storczyku naliczyłam 50 kwiatów
Witaj, Agnieszko Dawno Cię nie było, super, że jesteś
Nalewkę z dzikiej róży robię z prostego przepisu, bo taki akurat znalazłam. Różyczki jeszcze się moczą, nie zlewałam nalewki, więc nie mogę nic powiedzieć na temat jej smaku .
Przepis mam taki:
NALEWKA RÓŻANA (ŻENICHA KRESOWA)
Składniki:
1 kg dorodnych owoców róży
0,75 l spirytusu 95%
0,5 l wódki 40%
0,5 l miodu wielokwiatowego
0,5 l wody
Przyprawy: 5 goździków, 1 łyżeczka suszonej mięty, 1 łyżeczka suszonego kwiatu rumianku
Sposób wykonania:
Dojrzałe, owoce dzikiej róży lub róży pomarszczonej, zebrane po pierwszych przymrozkach (lub przemrożone w zamrażalniku przez 1 dobę), umyć, osuszyć i ponakłuwać szpilką. Owoce razem z przyprawami zalać spirytusem i postawić w ciepłym miejscu na 4-6 tygodni, co kilka dni wstrząsając słojem.
Po tym czasie zlać nalew, a owoce solidnie wycisnąć i po przefiltrowaniu, wyciśnięty sok dolać do nalewki.
Miód zagotować z wodą, ostudzić, dodać 0,5 litra wódki i połączyć z nalewką. Nalewkę rozlać do butelek. Powinna dojrzewać w chłodnym, ciemnym pomieszczeniu co najmniej przez 2-3 miesiące.
Nalewkę tę nastawiano w domach, gdzie były panny na wydaniu - dlatego zwano ją "żenichą".
To ja pierwsza zobaczę Neonówkę, bo idę w najbliższą niedzielę
Myślisz, że zima może być mroźna, skoro tyle nalewek przygotowałam? Nie obserwowałam Indian, a co mówią górale?
Dzisiaj gardło całkiem dobrze, ale wieczorem idę znowu śpiewać
Po powrocie lekko się podleczę, żeby jutro było ok
Ta nalewka bożonarodzeniowa wygląda super - od razu czuć święta