Tę stronę prowadzi pan, który był u nas na warsztatach. Bardzo ciekawie opowiadał o ptakach i w sposób żartobliwy - wszyscy byli zachwyceni Stronę też ma interesującą - sama się wkręciłam w czytanie i oglądanie
Witaj Ewcia, i ja podziwiam pingwinki. Ja w tym roku niczego nie okryłam, teraz się martwię czy różyczki dadzą radę a szczególnie Veilchenblau- ona jest wrażliwa na mróz i kwitnie na zeszłorocznych pędach więc jak przemarznie to nie zakwitnie.
Gosiu, a jak dzisiaj? U mnie dosypało. Ciężko się odkopać, żeby wyjść z domu czy do niego wrócić, ale pięknie jest Czas wybrać się na kulig - dobry mieliście pomysł
Dla mnie prawdziwa zima to taka ze śniegiem Może jutro uda mi się zrobić trochę zdjęć. Jeżeli będzie tak pięknie jak dziś Dziś było już za ciemno na zdjęcia.
Mireczko, u Ciebie trochę zaciszniej jest, więc roślinki mają lepsze warunki. Ja mam kilka roślin, które muszę koniecznie co roku okrywać, bo są za delikatne. A i tak co roku jakaś roślina wypada na wiosnę.