Hej


w końcu zaległam na sofie z tabletem na kolanach i pięknym błękitnym drinkiem z curra cao

.......weekend się zaczął Dziewczyny


nie lubię pisać na tablecie, bo nie potrafię tak szybko jak na kompie, ale skusiła mnie sofa i klepię.....

Dziś w końcu byłam trochę dłużej na dworze, bo ze 2 godziny

.....sukces po prostu!!

....posadziłam wiśnię, brzoskwinię i nektarynkę w miejsce wykopanych starych drzewek wiśni...
....dokończyłam rabatę z łezką...i tam wsadziłam 2 werbeny...niech się sieją na bogato


poza nimi też rozchodniki purple emperor, ale już przekwitnięte ( ścięte na łyso) i nie ma efektu...i resztę żurawek berry smoothie...
....zrobiłam też roszadę traw gold fountain i buksów przy ognisku....podzieliłam te trawy i mam 6 w doniczkach
No i zrobiło się ciemno- reszta jutro
