Kochani- wróciłam w końcu. Byłam nie tylko na wakacjach, ale również dopełniałaam innych obowiązków. Na O nie było czasu.
Wróciłam i nie mogę patrzeć na ogród

Upały trwające od połowy lipca dały się we znaki moim świeżo nasadzonym roślinkom. Padły 2 róże- niestety. I to zupełnie nie wiem czemu. Ogrodem zajmował sie mój syn i wiem, że się starał, ale przy 34 stopniach przez cały czas- to nie takie proste