Kasiu, śliczny Phantom, różyczka i jeżówki Jutro zrób zdjęcia przy słoneczku i będziemy dalej podziwiać
Ja już powoli mam dosyć tego planowania rabat, nic mi nie wychodzi
Przyznaję, że to naprawde nie jest proste poczytuję u Ciebie regularnie, ale nie zabieram głosu, bo ja z różami i bylinami nie mam doświadczenia- sama się motam tygodniami zanim coś w bólach wymóżdżę
Nie da się chyba zmienić tak wiele, jak byś chciała- na raz. Może po prostu postaw na jakiś kawałek rabaty- np na różankę. Nawet jak masz kupione roślinki i chcesz je gdzieś posadzić, a nie jesteś pewna gdzie- to zadołuj w doniczkach na jakiś czas- nic im nie będzie. Ja tak zadołwałam krwawnice i myślę nad nimi spokojnie
Zaraz polecę do Ciebie buziak