Ale werbena nie ma gesto osadzonych lisci i omszonych jak ma tej fotce.ale mimo tego zycze by okazala sie werbene
świnia nie?! zero empatii żeby tak dręczyć, w niepewności trzymać Oczywiście dziękuję za całowanie stópek rozumiem, że na pewno nie chodzi o moje
Renia! Ja po Twoim podsumowaniu do tej pory dojść do siebie nie mogę!
Jazzy a ja MAM werbene i nikt mi tutaj bruździć nie będzie na dowod wstawię jutro z rana zdjęcie. Czy to cud czy nie cud nie wiem , ale mam listki zielone w nogach starej werbeny.Porównamy listki
Ja miałam dokladnie to samo. Wyrywalam kępy i przy samej ziemi zaczęła wypuszczać listki. Miała dół osłonięty od wiatru. Miałam wrażenie że gdybym ją krótko ściela odbilaby. To przy tarasie w miejscu widocznym. Gdyby nie to poesperymentowalabym.
Jedno zdjęcie a tyle emocji Marta tylko tak potrafi Nie wiem, czy to werbena, bo nigdy nie miałam
tulipy, a w nich wschodzi werbena, tak mi się wydaje