Wy o werbenie, a mnie krwawnik wkurzył, rozrósł się jak wariat, zadusił przygorzany, liatrę i perovskę , wariat normalnie i to jeszcze miał być różowy a chyba będzie biały
współczuję zielonego żwirku, ja na szczęście nie wpuściłam werbeny do siebie, ale wpuściłam stipę i teraz mam ją wszędzie tylko nie tam gdzie chcę
Beata, musisz tylko w odpowiednim czasie ściąć kwiaty
racja Marta, pewnie jakoś przed przymrozkami Ty to masz głowę na karku
A moje ubiegłoroczne sadzonki zdechły, tylko potomstwo ma się świetnie