Z tą werbeną to szaleństwo jakieś - jedni kupują inni pielą
U mnie też wysiała się jak głuuuupia ... część rozdałam ... resztę wywalam w tym tygodniu
Pozdrawiam
PS Śliczne kolorki u Ciebie i zdjęcia piękne robisz
aż strach siać - i po co było produkować tyle siewek - ja mam ją posadzić na większej rabacie ale się boję - chociaż w tamtym roku miałam kępkę na dużej rabacie i było ok. To znaczy jakoś się nie wysiała.
Jak ją plewicie - ręcznie każdą siewkę czy odgarnia się korę i jedzie pazurkami robią lekką orkę
to znaczy narzędziem takim pt pazurki
Też tak pomyślałam po co ja tyle tego na parapetach produkowałam skoro teraz mnóstwo gotowych siewek na rabatach mam. Wystarczy wykopać i przenieść w pożądanie miejsce
Ja włąsnie żyję tą myślą. Mam nadzieję, że nie przegapię odpowiedniego momentu. Posadziłam werbenę w 2 miejscach i niekoniecznie chcę mieć tam za rok pole werbeny.
Przyszłam zobaczyc czy już swietujesz pierwszą róże i chyba jeszcze nie
Werbena... chciałam ja mieć i nawet zastanawiaam sie do jakiej dobrej duszyczki sie usmiechnąć, ale po waszych .... chyba z niej zrezygnuje... skoro i ja mamą potem przeklinać...