Mogą być takie słabe po przesadzaniu.
Róże dopiero w drugim sezonie ładne

No to teraz znów będą musiały dostać czasu na odchorowanie. Znów będzie przeróbka przed domem. Tym razem konkretniej muszę opracować plan bo ileż razy można przerabiac jedno i to samo ??

Zobacz, chcę wywalić tego wielkiego bukszpana i tuje z tyłu. Za mały to ogródek na takie kolosy, przez to musi iść ścieżka od siedmiu boleści przez sam środek

Wiem, to już było ale codziennie napatrzeć się nie mogę. Wracając z pracy nie mogę się doczekać tego widoku

I hortensje bardzo mnie cieszą, te starsze bardzo obficie kwitną







Te z gazonu pod płotem zdecydowanie mniej kwiatów a na dodatek dziś zebrałam z nich takie liście

U nawigatorki pisałam dziś, że jeszcze nie ma kotów. Poszłam specjalnie sprawdzić - są



Ale w końcu jeszcze lato trwa zatem kolejny motylek na dobranoc

Nieeee nie wywalaj tego dużego bukszpana.
Tuje przesadz sobie gdzieś ale bukszpan bym zostawił, żeby wszystko kręcili się wokół niego.
Poprowadz ścieżkę polokregiem wokół niego

Ola tez uwazam, ze buksa szkoda. Odchudz go. Tzn powycinaj go tak zeby odslonic konary, a u gory zostaw taki parasol, albo uformuj chmurki jak wolisz. Bedzie wiecej miejsca i piekne niwaki. Kasia z ogrodu zludzen swoje dwa wielkie buksy tak potraktowała niedawno i rewelacyjnie wyszko i sporo miejsca zyskala. Jak wyjdzie do soopy to wywalisz wtedy. Ale aprobowac warto .

babka napisał(a)

Wiem, to już było ale codziennie napatrzeć się nie mogę. Wracając z pracy nie mogę się doczekać tego widoku

Ten widok uwielbiam
A buksa bym mocno przycięła ( jest tam za wielki moim zdaniem ) ..... wywalić zawsze zdążysz
Zdjęcie motyla na lawendzie jak fototapeta super

Mateuszścieżka być nie może wzdłuż płotu, już to że sto razy obmyslałam ale się nie da, furtka otwiera się "nie na rękę" czyli do środka a esów bym z niej robić nie chciała.

Za to pomysł Kasi mi się spodobał. Kiedyś nawet o tym myślałam ale jakoś zapomniałam.
Spróbuję ale najpierw udam się po inspirację do wątku, o którym wspomniałaś Dzięki

Magda dziękuję za miłe słowa
Przyciąć go się nie da, on łysy w środku. Za późno zaczęłam się nim opiekować, ledwo niedawno zarosły dziury wielkości głowy. Teraz jest olbrzymi, nie daję rady go przycinać a i miejsce zabiera, za bardzo tam dominuje

babka napisał(a)

Wiem, to już było ale codziennie napatrzeć się nie mogę. Wracając z pracy nie mogę się doczekać tego widoku

no nie dziwie się! !!