Fajnie było i zawsze zapraszam u mnie dom otwarty
Piwonie nie są specjalnie wymagające, przynajmniej moje, właściwie opròcz włożenia podpór jak rosną i wycięcia za chwilę przekwitłych kwiatów nic z nimi nie robię, nie ma się co bać, kop, sadź, będziesz zadowolona
Do róż też się przekonaj nie taki diabeł straszny, a jakie pięknoty
Do zobaczenia koniecznie znowu
Fajnie było a następnym razem jeszcze fajniej będzie - wstawiłam u Beatki Twoje zdjęcie .
Co do powojnika sprawdź "Ernesta Markhama" - trochę słabo widać ale to może być on.
he he chyba po tym jak się nosami zderzyłyśmymi tez się cieszyja odpoczywam na takich spotkaniachnajważniejsze że czegoś się uczę od bardziej doświadczonych ogrodniczek, i mino że nazw nie pamiętam roślin o których rozmawialiśmy, to lubię słuchać
Ewuś prześliczne te piwonie- u mnie w tym roku zastrajkowały i nie kwitną, ale pocieszam się że u sąsiadów tak samo więc to nie moja wina chyba. Irysy też piękne- jakbyś miała na zbyciu chociaż po kawałku to jestem pierwsza w kolejce. Ostróżka biała już zaczyna być piękna i miejmy nadzieję że te siewki od niej też będą białe i takie piękne jak mamusia ich ( bo wiesz o co mi chodzi ? - ja mam siewki jasnoniebieskiej- tylko muszę je gdzieś przesadzić bo zginą w tłumie )
Boziu ile kwiecia u Ciebie zapach musi się cudny po ogrodzie unosićuświadomiłam sobie ,że u mnie w tej chwili nic nie kwitnie poza ostróżkami nad przedpłociu i zastanawiam się co na tą porę kwitnienia i gdzie mogłabym dosadzić? białe piwonie byłyby fajne u teściowej w ogródku miałam muszę oblukać czy jeszcze są
Fotki ze spotkania obejrzałam i w pierwszej chwili Cię nie poznałam chyba przez dłuższe włosy