Myślę że to jego zasługa że nie mam nornic i innych szkodników biegających .
Przynosi mi czasem pod drzwi zdobycze. Niestety czasem znajduję pióra na rabatach .
No i drapie drzewka ale zakładam wtedy na jakiś czas osłonkę. I grożę mu palcem .

A już Aniu nie wiem

Ech jeszcze wiosny nie ma a już jesteśmy zakręceni

Do 140 stronki się odniosłam o pogadanki z Fionką; )

Oj mi też tęskni się za słońcem i kolorami. Róże piękne. Moje dwie, mają takie grube długie baty, że boję się jak ja je przymocuję do kratki. A kratkę dopiero na wiosnę dostaną. Twoja widać, że ma delikatniejszy pokrój i bardzo ładnie na tym łuku wyglądała. Mam nadzieję, że i na siatce będzie się tak dobrze prezentować.

Ech lato!