Ojtam ojtam... na pewno nie jest tak źle.
Ja też do końca nie akceptuję zmieniającej się mnie z wiekiem
Ale cóż. .. takie lata. Ja też nie jestem fotogeniczna.
A ta róża to kwiaciarniana,terazniejsza. nie wiem co to za jedną pani.
Basiu szczerze mówiąc ja podzieliłabym nasiona pół na pół.
Czyli pół do gruntu i niech tam rośnie.
A pół w jakąś donice do innych roślin di kompozycji.
Tak i tak jeszcze jest czas dla niego na wysiew.
Ale oczywiście zrobisz jak tobie pasuje.
Gosiu fajnie . Jedź .Spotkania są bardzo energetyczne, radosne .
I ciekawa jestem co nowego z roślin sobie zafundujesz.
Ja na razie dalie tylko zamówiłam.
Nic ani w ogrodzie nie robię ani nie wysiewam.
Tylko rozplenice Moudry do doniczki .
I jak przeżyję moją nieobecność w domu. A wracam dopiero po 5 marca.
I ciekawa jestem czy coś przeżyje z kwiatków na parapecie w domu z podlewaniem mojego męża. Jeżeli nie zapomni .
Nadrabiam powoli forumowe zaległości i zaglądam tu i tam
Troszkę słonka zaświeciło to ludzie wyszli do ogródków sprzątać i szukać wiosny. Ale pomimo ciepła to jeszcze z tymi wiosennymi oznakami to tak krucho u mnie przebiśniegi już dawno wyszły ale dopiero teraz kwiatuszki rozwinęły.
U Ciebie widzę, że i nawet miłe spotkanko tematyczne zaliczyłaś, fajnie tak