Nawet i zimowe widoki są w tym roku bardzo rzadkie. Wręcz rarytasowe.
Dziękuję Grazynko za miłe słowa
O konkretnie i wyczerpująco objascilas o co tu chodzi z tą nazwą ciemiernika cuchnacego. Wreszcie wiem. Dziękuję.
A ja latam koło tego ciemiernika tz. kwiatów i zaglądam. Jak dziecko koło cukierka
To też już będę wiedziała jak to jest z jego kwitnieniem.
Dzięki.
Basiu biały jeden mam ciemiernik. I to mi wystarczy.
Ale ani różowego ani bordowego nie mam
Także będę bardzo wdzięczna.
Brzozowe dekoracje mają swój urok. Może pomyślę jeszcze nad czymś.
Twoje są ladniutkie.
Własnoręcznie zrobione ?
Ciemiernik biały mam dłużej.
A ten drugi ciągnący 2 rok. A to jego pierwsze kwitnienia.
Szron już znikł. Potem było zielono.A wczoraj deszcz i śnieg .
Ale trochę białego jest.
Dziękuję Ewo i wzajemnie udanego roku.
Aniu widzę, że troszkę krupy śnieżnej masz U nas wczoraj deszczyk raczej. I białego brak.
Z trawką Mayesty nie wytrzymałaś i wysiewy są! Ja może część wysieję w lutym, jakby miała być wcześniejsza wiosna
U Ciebie trochę śniegu, u mnie tylko deszcz i czasem szron. Ale ciemierniki kwitną, jak u Ciebie. Mobilizujesz do działania - trzeba zrobić przegląd nasion do wysiania