Dołączam do fanek guzikowca. Też już gdzieś o nim słyszałam, ale te pomponiki ze zdjęć w Twoim ogrodzie mnie rozbroiły. Pewnie będę z tyłu głowy już mieć, żeby go kiedyś do swojego ogrodu sprowadzić.
Kolekcja lilii cudna, ale wyjątkowo mnie nie zakręca na swoim punkcie. Jestem lilio odporna póki co. W poprzednim ogrodzie miałam kilka sztuk i po prostu były i tyle. Pewnie jak się na takie piękne kolekcje napatrzę, to i do lilii dojrzeję. Ogrodowisko tak robi ludziom
Pozdrawiam Aniu
Guzikowiec jest ciekawy oryginalny inny. Raczej nie pachnie.Ale musi być bardzo miododajny,że duzo owadów jest na nim
mój oman naprawde ma 2,5 do 3 metrw wysoka ponad siatkę.I z godnie z nazwą jest WIELKI!!A może twój jest inny ???
Hostki , inne jeszcze kwitną.
Innym już przekwitnięte kwiatostany powycinałam .
Jeżówki bardzo lubię.Kilka odmian tez mam
Tak to jakiś WIELGACHNY OMAN!!Ale fajny taki
Guzikowiec jak juz pisałam, jest inny, fajny oryginalny i owady na nim stołują się cały czas.
Jak już piałam, to taki inny krzew,Ładnie, inaczej, oryginalnie kwitnie.Mi on się podoba.I owadom też. bo jak kwitnie, to cały czas na kwiatach jego buszują
Lilie sa cuudne.Co roku kilka dokupię.Przeważnie na wiosnę .Bardzo dobrze rosną i odporne są azjatki i wszelakie OT, hybrydowe, drzewiaste .Polecam.