Ja się chwalę, że u mnie kwitnie kilka pojedynczych kwiatków (nie licząc Cosmosów, bo te szaleją) a u Ciebie to dopiero feeria barw. Liliom póki co dzielnie się opieram, ale jeżówki są cudne. Nie mogę się napatrzeć na Hot Lavę. Będę się za nimi rozglądać.
wśród jeżówek nie tylko ona jest piękna
jeżówka Supreme Cantaloupe- piękna jest jak rozkwitnie
Jeżówka- Echinacea Hot Papaya- dla mnie jedna z piękniejszych
Betako, bo to pora, gdzie jest najwięcej kwitnień, kolorów w ogrodzie.
A ja tak lubię.I przez ostanie 3 lata tak, pracowałam , kupowałam rożne, sadziłam roślinki takie,żeby stal bylo co kwitnącego.Tak bardzo lubię po prostu.A każdy tworzy taki swój ogrodowy azyl jaki najbardziej kocha, prawda ???
Jeżówki sa piękne, oczarowały mnie 3 lata temu.I tak co roku jakąś dokupię.
A liliii... kocham od zawsze, jeszcze w moim rodzinnym ogrodzie tez byly. I ja już nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich.I też je ciągle dokupuję.a te mało miejsca zajmują.I wszędzie i do wszystkiego je można dosadzić
Po to jest lato i nasze rośliny.Na jak największe ładowanie naszych życiowych baterii, radościi...
Lipiec nam coś szybko ucieka
Kwiat funki na tle floksików