No widzisz Gosiu nie zgadalysmy się na temat ID
Oj kusisz ją.
Na pewno kiedyś będę w Lublinie ale kiedy to jeszcze nie wiem.
A Ty dokładnie to w Lublinie mieszkasz?
O tak wiosna oraz bardziej kolorowsze sukienki ubiera.
To lubię!!Kocham tą porę ja tulipanki są bardziej widoczne w ogrodzie drzewa zaczynają kwitnienia. Na rabatach coraz inne rośliny rozkwitają i cudne swe oblicze pokazują
Ta grilowędzarka od początku do końca jest pomysłem mojego męża ( w tym wypadku i wykonanie ) tak jak i domek zamarzony , zaplanowany, nadzorowany i w dużej kwesti nawet zrobiony w wykończeniami i różnymi rzeczami
A na pewno będzie przydatna bo mąż sam swoje wędliny już robi
I po sąsiadach jak do tej pory musi chodzić aby je uwędzić
Będę dalsze etapy pokazywać.
A u mnie tylko w 1/3 tulipanki dopiero pokazały pączusie.
nic czekam na ten ich spektakularny i cudny miesiąc
Od kilku lat hiacynty jakoś rosną.Ale też widzę,że dużo ich pojedynczo posadziłam w rożnych miejscach .
A może kiedyś mi się rozmnożą
No tak to marzenie i plan mojego męża,żeby zrobić i mieć swoją grilowędzarkę.
Bo też on swoje wyroby ( wędliny ) i na swoje potrzeby - rodziny- nauczył się robić ale już jest uciążliwe chodzenie do sąsiadów i wędzenie.
Chociaż sąsiadów mamy naprawdę suuper
Ja nie mam zielonego pojęcia o wędzeniu, ale nic nie stoi na przeszkodzie by się nauczyć. Na razie wędzarnia wzbudza ogólny zachwyt u sąsiadów i pytają kiedy mąż skończy, bo też by chętnie swoje wędliny podwędzili. Ani, a może Twój mąż zdradzi jakiś przepis na zalewę w której moczymy mięsko na szynki. I czy używa zrębki dębowe do wędzenia?