tak śnieg w maju to masakra i to wielka.Ale jakoś roślinki dały radę
tulipany Princess Irene to bardzo energetyczne ,żywe kolorki w ogrodzie. Piękne.
jeszcze na jesieni ich dokupię
Kilka lat temu spadł w maju..byłam na wyjeździe za granicą i jak przysłali mi fotki z zasypanymi autami od śniegu to myślałam, że to żart. Weekend majowy to był.
Tak we wtorek operacja już była.Znieczulenie od kręgosłupa w dół.I jak opowiadał dziwne uczucie, jak słyszysz wiertarkę, jakieś młoty , stukania jak na budowie.A jak w nogę, pomimo znieczulenia, ciało odbiciami reaguje na to silne stukanie. Staw zespolony,( już ze 3.4 cm odchodził ) nawiercone kości.
Trochę się pomęczy.Dziś już przywieziony do domu,Kule do przejścia ma .
.Zastrzyki i leki co dzień.Będzie dobrze.
O ,,widzisz, ja jakoś takiej aury ze śniegiem w maju nie pamietam
Ale mam nadzieję,że to już zostało w naszych wspomnieniach.A teraz bedzie tylko ciepełko.I rośliny też złapią lepszy oddech
Można, można.Tak jak żurawki czy hosty.
Ja mam tylko jedną odmianę.I już ją dzieliłam kilka razy.
A nawet co roku jakieś nowe odkopię po przekwitnieniu na nowe sadzonki