wodzyn - tak,każdy pierwszy kwiatuszek cieszy.
Ja dzisiaj w deszczu latałam z aparatem,a syn zapytał podejrzliwie,czy się dobrze czuję
Chyba nie bardzo dobrze jednak,bo wczoraj kiedy zrobiłam zakupy,tak się zamyśliłam,że muszę jeszcze po nożyce skoczyć do sąsiedniego sklepu,że po wyładowaniu zakupów do samochodu,zamiast wózek odwieźć pod daszek,pojechałam nim prosto do następnego, innego sklepu


W połowie drogi się obcięłam dopiero

Na szczęście nikt mnie nie gonił,żebym oddała wózek

Ale obciach


A żeby było jeszcze śmieszniej,kupiłam jakieś tam nożyce,zawiedziona,że nie było z Fiskarsa.
Wracam do domu,lecę ze zdobycznymi nożycami do piwnicy,a tam na półce leżą nożyce Fiskarsa

Kupiłam je jesienią i zapomniałam
Chyba to przesilenie wiosenne
____________________
Renata`----
RRR - różane rozmaitości
-------
A miało być tak pięknie