Wczoraj trochę zrobiliśmy. Tuje podcięte, ostatni kulasek na teraz i dwie trzmieliny na pniu. Mam kłopot z nadgarstkiem prawej ręki. Myślałam, że już po problemi, dwa tygodnie temu nadmogłam rękę przy cięciu...wczoraj tak mało cięłam, a nadgarstek znowu spuchnięty wieczorem. Jeszcze dzisiaj tylko dwie trzmieliny na salonowej bym chciała...pozostałe trzy, małe są, zostawię. Obiecuję

Poza tym oplewiłam rabatę, z której będzie wykopywane i przerabiane w związku z cycusiem nr2. I rabata z różami lekko była obrośnięta zielskiem, to przy okazji też ją wyczyściłam. Było pierwsze koszenie.
Dzisiaj wertykulacja. I żywopłocik na skarpie.
Nigra przekwitła, nie mieliśmy możliwości oglądać jej kwitnienia...ale za to magnolki są

I tulipanki
Zakwitnie młodziutka Royal Burgundy, zaczyna rozwijać kwiatuszki.
Nie widzę lilii Gobasi...tak jakby tylko dwoje jej dzieci...dzisiaj tam eMa do poszukania jej poślę, wczoraj nie miał zupełnie czasu...tuje!
Trzmielinka przed i po
tulipanki na cycku słońcu i cieniu