Czasem pokazuję, ale tam nie ma za dużo. Maliny, jeżyna, wcześniej agrest, porzeczka i borówki. A dalej rosną Rosengrafinki i inne kwiatuchy aż do cycusia. Tam jest wąsko, nie ma przepychu...
Ja właśnie lubię jak jest pełno...a mam kłopot z kawałkiem tej wąskiej rabaty, bo mi się miskanty Variegatusy bardzo rozwalają. Wiążę je, ale pod nimi jest ciemno dość, dla słonecznych roślin mało słońca. Dla cieniolubnych za dużo...coś tam muszę pomyśleć.
Chyba o maliny i jeżynę pytasz. A Umbry mają skarpetki z bukszpanu. Zupełnie nie pamiętam ile tam sadzonek jest...
Te kule za drzewami to strzyżone tuje moich sąsiadów.
Kasia, porządek to tylko z daleka, na zdjęciach. Nie chciałabyś zobaczyć co mam pod roślinami na salonowej, o różach nie wspomnę. Rzucik rośnie, czekam jeszcze.
Tak, jestem zadowolona z Lagun. To dość zdrowa róża, pachnąca na dodatek. Rośnie dość silnie. Kwiat rozetkowy. Pierwsze kwitnienie obfite, potem pojawiają się kwiatuszki to tu, to tam.
Mam jeszcze Ilse Krohn Superior. To te na pergoli. Prawie biała, słabo pachnie, kwiat klasyczny. Też silnie rosnąca i zdrowa. Powtarza jak Laguna.
Przy tarasie mam Giardinę, delikatny róż, kwiat rozetkowy, nie pachnie. Byłam w niej zakochana od pierwszego wejrzenia i ze 3 lata szukałam dla niej miejsca. U mnie rośnie bardzo silnie, ale wiem, że różnie u innych. Bardzo zdrowa. Powtarza jak dwie poprzednie.
Wszystkie moje pnące róże dostają tylko kopczyk na zimę. Nigdy żadna nie przemarzła nawet kawałek. Wszystkie godne polecenia