Kasiu ominęło, rano zrobiłam zdjecia ogrodu wieczorkiem jak zdaze to zamieszcze, reszta lili pięknie kwitnie z okna Kasiu widziałam jak pod lasem nawałnica przechodziła, znowu w okolicy powyrabiało, straszne i przerażające to co się dzieje z pogodą. Ale spotkanie widziałam udane bardzo) Szkoda tylko, ze i u Irenki ogród poniszczyło Pozdrawiam
Wczoraj był bardzo miły dzień, byliśmy U Irci i Waligóry Ogród piękny i pachnący, same skarby tam rosną jak na drożdżach. To rewelacyjni ludzie, rewelacyjny ogród!!!
Mam nadzieję, że Irenka teraz zacznie nas odwiedzać...może dwa tygodnie jej starczy, jak do nas na Śląsk przyjedzie