Kasieńko ta rewolucja u Ciebie bardzo mi się podoba. I widzę żeś szczęśliwa że możesz nowe roślinki posadzić a przede wszystkim róże. A Rysio taki szybki-w pracach ogrodowych - to mi się podoba.Taki M. to na wagę złota. Napisz mi Kasiu bardzo Cię proszę gdzie zamawiasz teraz róże bo poszukuję Paschminy a u nas nie do kupienia.Buziaki
Ależ szalejecie, totalna rewolucja, na dodatek tyle róż na nową rabatę zamówiłaś ale powiem Tobie, że przypuszczałam, że w którymś momencie to ruszysz
Super jest
W zeszłym roku dopiero zaczęłam myśleć żeby to ruszyć, ale wydawało mi się, że to tylko tak delikatnie będzie Teraz muszę poczekać aż to co tam rośnie ruszy, muszę wszystko wysadzić i na nowo pomyśleć nad tą rabatą. Róże kupiłam, bo okopcowane przynajmniej ze dwa tygodnie muszą być, a w tym tygodniu ich nie dostanę, w przyszłym na szkolenie jadę, więc jak w przyszłym przyjdą, to albo R. będzie sadził (), albo poczekają na mnie do soboty...czyli do końca kwietnia pod kopcami będą. Długo mnie będzie to wkurzać
No tak jest czasami, u mnie tez wszystko czeka na sadzenie, eMuś będzie musiał
My z dachem dziś ruszyliśmy
będzie różano
Moje róże nawet liści prawie nie zgubiły, muszę ciąc, wczoraj z ewą je oglądałyśmy, jakie szybkie, rankami będę ciąć
Wolałabym jednak róże sama sadzić, szczególnie golasy...Może się poskłada jakoś
Dach? Irciu, to super!!!
Róże zgubią stare liście, prędzej czy później Ci naśmiecą
Już pisałam, moje róże jeszcze w powijakach. Jeden Chopin mi przemarzł do kopca i to dziwne...ten, który był w środku, ten zewnętrzny, owiewany nieustannie zielony. Ale tamten krzak słabszy dużo był, z innego źródła sadzonka...
Muszę uciekać, zaraz na dyżur z wnukami jadę, Madzia patronaż ma.
No super, materiał od dawna czekał, ale pogoda nawalała, potem będzie tynkowanie, no bo te kamienie porozwalał, na końcu bramy, muszą być, bo inaczej stale te liście będę w garażach sprzątać
A już trzeba poprawki remontowe po zimie na domu robić, jednak te boczne ściany nie szlifujemy, będą obłożone płytkami, nie wiem jak się to nazywa; wczoraj cały dzień byli Ewa i Krzyś z Opola i tak razem dumaliśmy i tak chłopaki wymyślili
Dziś bym Chopinów nie kupowała, ale zyją i maja się super, wszystkie róże u mnie zresztą; jakos posadzisz swoje golaski, a dyżury ostatnio ciągle masz, buziaki