Kindzia napisał(a)

Właśnie Cię posłucham i nie tnę. Stożki też czekają, bo teraz ani czasu, ani pogody odpowiedniej. Żywopłotów nie ruszam wcale w tym roku.

Wiesz, zawsze cięłam tylko w sierpniu i nigdy nie miałam żadnych problemó i całą jesień i zimę wyglądały ładnie, potem zaczęłąm ciąć forumowo i zaczęły się problemy. Wracam do starych zasad, dobrze robisz, nabudują się i odżyją, będą zdrowiutkie, jak moje
Parę kulek miałam łysych, nic nie robiłąm i juz są idealne
Buziaki

Ale super zdjęcia zrobiłas) Sliczne te Lariski, no i wszystko masz takie zdrowe i soczyste, faktycznie to dzięki nawadnianiu, bo susza była straszna. Nic tylko odpoczywać w tak kolorowym i uporządkowanym ogrodzie. Buziaki Kasiu

Śliczne foteczki. A jeżówki cudne. U mnie dopiero zaczynają i to nie wszystkie. Łubiny skończyły i niektóre już mają gotowe strąki z nasionami. Chyba zbiorę i wysieję w jedno miejsce. Będzie pod kontrolą
Malwy mam w kilku kolorach i sporą szkółkę samosiewów (tak najlepiej się rozmnażają u mnie), więc gdybyś chciała to służę z przyjemnością – blado różowe o bardzo powycinanych, jak palce dłoni, liściach, bordowe, różowe. Czarna i żółta jeszcze nie zaczęły otwierać pąków.

Widzę ,ze troche popadało ...przepiękny ogród...lilie masz niesamowite

lilie nisamowite, roze niesamowite ale mi sie najbardziej podobaja jezowki
te biale z Lublina tz piekne sa chcialam dzis jakies kupic ale nie mieli ani jednej, nie mowiac juz o jakis roznych odmianach. W gazetece widzialam, ze maja byc w czwartk w takim markecie do ktorego nie za czesto jezdze, moze pojade po pracy i cos sie uda zlapac.

Kasiu wszystko jak z żurnala,lilie i jeżówki pieknie wyrosły

Wszystko wymiata pomarańcz bije po oczach i ożywia niesamowicie

Pięknie. U Ciebie zawsze można liczyć na kolor. Jeżówki i róże cudniaste

Kasia u mnie tylko te jeżówki z Lublina kwitną. Reszta stoi w miejscu. Chcę Eccentric bo świecą normalnie

Witam Kasiu. Wszystko wyciaciane jak to w śląskim ogrodzie nie może być inaczej. Kolory nie z tej ziemi.

Macie te opady, czy nie? U nas dzisiaj trochę popstrzyło, ale też podlewamy bo trawę nawoził eM.
Ja już wysiadam, za dużo tej pracy ogrodniczej, kości bolą bo żwir nosiłam i przemywałam z piasku.