Róża First Lady, u mnie od wiosny, malutka, rosła zdrowo. mało o niej wiem, więc pokażę kwiaty
Widać, że to jeszcze maleństwo









Stockholm castle, kolejna moja ulubienica. Róża niewysoka, dużo kwiatów, biel z dodatkiem żółci. Dobrze przezimowała, złapała trochę plamistości, ale sama dała sobie radę

jeszcze raz First Lady



Róża Vanilla. Pierwszy rok u mnie, przyjechała bardzo chora, miała nekrozę. Ratowałam ją za pomocą chemii i się udało. Osłabiona i tak zakwitła. Póki co wiem tyle, że długo trzyma kwiat i go raczej nie obsypuje. Kolor wpada w seledyn



Róża Novalis. Są na jej temat bardzo podzielane zdania i chyba słusznie. To róża na dobrą, słoneczną, bezdeszczową pogodę. Podczas deszczu brązowieją jej płatki i pąki, które zagniwają i się nie rozwijają. Kiedy pogoda jej sprzyja potrafi być piękna. Powtarza kwitnienie jesienią







CDN

Róża Piano, trudny kolor do uchwycenia, jak dla mnie bardziej malinowy niż na zdjęciu. Pąk kwiatowy ma czarne zabarwienie, sztywne łodygi.

Tak róża NN. Wstawiam ją z nadzieją, że ktoś wie jaka to odmiana

Troche plamistości złapała, ale sama sobie poradziła.





I jeszcze róża Kronenberg, wielkokwiatowa. Jaka cudna taka kapryśna. U mnie niezbyt dobrze zimowała pomimo lekkiej zimy i kopczyka. strasznie marna była wiosną, późno wystartowała i całe lato się męczyła.





No to jestem już chyba w połowie

CDN

Róża Arthur Bell ma dobre towarzystwo.

Piękne wspomnienia

Dziękuję za te zestawienia róż z informacjami . Bardzo lubię takie rzeczy czytać nawet jak wiem, że konkretne róże u mnie nie zamieszkają (przynajmniej na razie), bo za mało miejsca.

Przepiękne zestawienie, niektóre odmiany zapierają dech Moim marzeniem od 2 sezonów jest first lady, niestety zakupiona jako ona okazała się podwójną pomyłką, ale będę próbować.
Miło było Cię usłyszeć pozdrawiam
To Artemis którego Ci tak zachwalałam, szykuj wiosną miejsce ewentualnie na przyszłą jesień

Przyszłam do ciebie, z rekomendacji Ani- Małej Mi, jako do eksperta jeżówek.
A tu nie tylko jeżówki piękne,ale dużo różnych piękności widzę.
I róże masz cudne
O fiu, fiu,,ale zimę tej jesieni już miałaś
U mnie jakoś łagodnie, lekkie przymrozki były i tyle.

Dziękujë za przegląd różany. Piękne są.