Bogusiu, troszkę róż jeszcze kwitnie. Dużo przesadzałam więc przycięte bez kwitów. Część też jest chora, ale jakoś sobie radzą.
Danusiu, to prawda, że róże i jeżówki goszczą w moim sercu i na działce. Zapewne będzie ich więcej. Co do hortensji to w planach mam jeszcze cały szpaler. Myślę, że dwa lata to za mało na ogrom pracy, który nas czeka. Najpierw trzeba uporać się z pracami budowlanymi i uporządkowaniem terenu a potem mogę szaleć do woli
Urszulko, zapraszam z całego serducha
Agatko, nie pamiętam, czy pokazywałam marcinki. To urocze rośliny, które bardzo zdobią ogród o tej porze roku. Myślę, że warto je mieć chociażby ze względu na pszczoły i inne owady. Róże i jeżówki chyba faktycznie będą wizytówka mojego ogrodu. Zobaczymy co z tego wyniknie, czas pokaże
Tereniu, nawet nie wiesz jak bardzo one mnie kuszą. Teraz zamówiłam tylko 4 sztuki róż a w sklepach tyle cudowności
Irenko, potwierdzam róża Baronessa jest cudna
Jeszcze niedawno było tak, ciekawe jak jest teraz bo już tydzień nie byłam na działce. Zimno i ciągle pada deszcz. Jeszcze mam troszkę tulipanów do posadzenia i nie ma jak.
Pojawiają się pierwsze kolorki na borówkach amerykańskich i świdośliwie, która cudownie się przebarwia