Justynko pocieszyłaś mnie z brzozami, bo szkoda mi ich strasznie.
Kosodrzewinki to tylko w mojej głowie co jakiś czas się pojawiają.W realu to zamówię róże i serby
Może za basenem powstanie coś z kosodrzewiną.Okazało się, że placyk pod basen wyjdzie trochę inaczej i zostanie miejsce na roślinki.To jednak jak panowie wiosną zrobią to będzie planowanie