Aaaaaa
Cos sobie przypomnialam...Czytalam ostatnio o szpecielach i wyczytalam ze fajna metoda na pozbycie sie ich z ogrodow jest chitozan srebra. Uzywalas? Wiesz cos na ten temat?
Werbene ciachnelam jesienią. Też mnie ręce swędziły do ciecia traw....zwłaszcza miskantów... Ale dałam sobie spokój, bo to jednak styczen.... Jeszcze za tydzień poprzycinam wiotkie gałazki brzóz i będę czekac na prawdziwa wiosne.
Chyba teraz skoncentruje sie na odchwaszczaniu bo te cholery włażą na potęgę. Mam tez sporo lisci na rabatach do wybrania i oskubania róz. Jest co robic.
Uwielbiam ciemierniki ale czekam na stokrotki.
A te carexy frosted curls w dnicach maja tylko suche końce a srodek cały zielony. Czyżby przezyły bez okrywania?
Marzenko Twojemu ogrodowi nic zimą nie brakuje, to niesamowite jak 'żywo" wygląda w tą pluche błotnistą Ciekawe czy frosted curls w donicach przeżyły- tez mam, byłoby super,
Mówisz, że czas zmieniać dekoracje...
Marzenka, piszesz o skubaniu róż. Na mojej róży mam ogrom liści, wcale nie opadły i chyba już nie opadna, jak dobrze rozumiem będziesz obrywać te liście tak???