Ach te krewetki
przez nie stale rewolucje i zmiany
Ogród wiosenny zachwyca

U mnie jeszcze w pierwiosnkach krewety działają...nagminnie!

Hello Madżen Jak tam nasza Dziewczyna z Żelaza się miewa? Czytam, że opuchlaki dalej psują robotę. Masz coś sprawdzonego i skurtecznego na to paskudztwo

Bociusiam

Mnie też jeszcze czeka cięcie róż. I szczerze trochę się bojam, bo nie jestem pewna jak je ciachać. Muszę się podciągnąć merytorycznie
I mam pytanko co zrobić z prairie fire? Zajrzałam w kępy i wyglądają na zielone, więc może przeżyły, czy je też się ciacha?

Praire fire tnij ostrożnie. Kiedys miałam ja zielona po zimie, ciachnęłam za wczesnie i zżółkła. Nie tni zbyt nisko, przytnij tylko uschnięte końce

Co do Ciecia to ja tez dokładnie sorawdzę, ktore mam historyczne, ktore nie nalezy ciiąć ostrożnie a ktorych w ogóle nie.
Jak ha miała pytanka zadawaj, będziemy radzić.

W ten piątek zetnę tylko te, ktore wiem, ze moge to robić a pozostałe doczytam krzak po krążku dokładnie przez święta