Kochani wybaczcie to słowotok. Ostani gdziej był mega wyczerpujący w pracy, podobno sezon urlopowy???? A weekend wbył wyczerpujący rodzinnie, czyniłam obowiazki względ rodziców.
zdjecia ogrodu poczyniłam dzisiaj i komputer naprawiony więc obiecuję relacje z Tajlandi do końca tygodnia bo zdjecia pomniejsze i wgrywać nie będą się godzinę....
U mnie w nocy lało rak, ze myslalam zogód wypłynie, ale strat żadnych nie widze. Okazało sie że zaledwie 7 l na m2

Ogrod solidnie podlany , idę rwać chwasty bi sie przez kilka dni mojej ńieuwagi rozpanoszyły w ogrodzie