Tak jak i mnie. Na nartach jeżdżę pokracznie, ale regularnie
Niektórzy dostali w genach, inni muszą się starać, czasami ze względu na odległości, a zwykle tylko kilkanaście dni w roku.
Prędkość nie najważniejsza, a wygoda i bezpieczeństwo i wszystko zależy od pogody, warunków na drogach i na stokach...grunt to dobra zabawa i nastawienie, ale ja potrzebuję kopa, lenia mam
Do wyjazdu tym razem do Austrii zostały dwa miesiące, zdążę się rozruszać, ty Marzenka, gdzie będziesz w tym sezonie nartować