Jak ja Wam zazdraszczam wszelkich Stefanów, wypasionych szkółek, wszystko to u Was we Wrocławiu!ha ha,
Spokojnej nocki!Marzenka a czy Ty tez sie pozbywasz żurawek, bo ciągle trafiam na wątki gdzie wymieniają zurawki na trawki?I zbieram opinie!
Nie pofrunęliśmy ale nadal strasznie wieje.
Ktoś się pytał wcześniej o palikowanie brzoz i nie odpowiedziałam. Oczywiście są opalikowane . Drzewa palikuję min przez 1 rok, ale teraz widze, że u mnie palikowanie musi trwać do czasu az pnie bedą grube a nie do czasu aż drzewa się ukorzenią.... Brzozy, które się płytko korzenią musze palikować min 2 lata. Nawet po dwóch latach silne wiatry potrafią je wykrzywić.....
Graby w podjeżdzie wykrzywiło... Pewnie korzenie naderwane,...
Współczuje latających krzeseł i podniesionych żaluzji - własnie dlatego mam wew...wiem co to hektary pustych pól za płotem przy takim wietrze...ale że mebli ogrodowych nie mam u mnie nie latały...ale za to błyskało, grzmiało i ten wiatr...szyby sie trzęsły...pozdrawiam