U nas zima też nie odpuszcza, śniegu by mogło trochę dosypać, Zabrze już brudne, dawno dostawa białego była...

Pozdrawiam Marzenko

P.S. Zobacz u mnie zdjęcie Okruszka

https://www.google.pl/search?q=wierzby+na+żuławach&newwindow=1&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=Bm3UVJLrN8zyUpPn

Zrobiłam skrót...jakbyś miała chęć str. 1098
Macham z Syberii

Marzenko - zarażasz tymi rózami.

Ja się zastanawiam nad szczepionymi na pniu. U nas zimy dość łagodne, to może przetrzymają. Ale to tylko ze dwie. :

W planach mam zamówienie 7 larissek do szpalerku i jakieś białe(?).
No ale gdzież mi się równać z Twoimi ilościami.

Mój eM już powoli ma dość, -zmieniam taktykę- nie będę głośno snuła planów.

Gdzie tam marzec...przeciez to za kawał czasu....u mnie zimno i wietrznie i jeszcze snieg zapowiadaja ....dajcie nadzieje ....

Dywagacje pogodowe przypisane do doli ogrodnika.

Niech wiosna nadejdzie w porę, póki co miłe ciepło wewnętrzne i ten ogrodniczy gwar pozwalają nam jakoś przetrwać. Dzień dłuższy a to już coś!

Posadziłaś do gruntu swoje ciemierniki? Moje w chłodzie czekają i lekko liście im żółkną.

lojalna_ napisał(a)

Gdzie tam marzec...przeciez to za kawał czasu....u mnie zimno i wietrznie i jeszcze snieg zapowiadaja ....dajcie nadzieje ....

Nadzieja w planowaniu i lekkich zakupach ... .

Pospacerowałam tu znowu
Ach, pięknie.
Ja też wyczekuję wiosny, ale można planować jak pisze Ewa z Pszczelarni

Zostawiam ślad z Krynicy i zaznaczam kolejny wątek.Buziak wielki

Marzenko... zdecydowanie za rzadko wpadam (... ale nowy wątek z bossskimi fotkami.... ech, palce lizać. Czekam na wiosnę niecierpliwie - i na twoje nowe rewolucje