Madzenka napisał(a)

Razem z Sebkiem wiosenne ABC ogrodnika zrobiłaś

Bukszpany lepiej płynnymi nawozami pod koniec marca. A na trawnik po wertykulacji i areacji Florovit w granulkach lub Azofoska

Aha na opuchlaki lanie gnojówką z wrotyczem lub nicienie...

Pozwolę sobie to do siebie skopiować,coby mi nie zginęło

A mozna gdzies znależć przepis na wykorzystanie wrotyczu, mam w formie sproszkowanej .

Madzenka napisał(a)

Witaj, miło mi bardzo. Zapraszam juz nie incoguto jak mowią górale lecz oficjalnie Zalozysz swoj wąteki?

Własnie odwazyłam sie zalozyc wątek
zapraszam do siebie

Witaj Madzenko
Ujawniam się, pozdrawiam i chcę wrócić do 312 str. Twojego wątku. Jak mam to zrobić? Gdzie szukać pomocy? Zgubiłaś mi się jak dostałam głupawki ze śmiechu po opisie Izy jak nauczyć męża gotować (wiśniowa na kościach). Myślałam, że znowu sobie poklikam i wrócę do przerwanego wątku a tu nic z tego.

Pamajo8589 napisał(a)

Witaj Madzenko
Ujawniam się, pozdrawiam i chcę wrócić do 312 str. Twojego wątku. Jak mam to zrobić? Gdzie szukać pomocy? Zgubiłaś mi się jak dostałam głupawki ze śmiechu po opisie Izy jak nauczyć męża gotować (wiśniowa na kościach). Myślałam, że znowu sobie poklikam i wrócę do przerwanego wątku a tu nic z tego.

Witaj Proszę bardzo i miłego dnia
W wyszukiwarce wpisz nazwę wątku a potem na końcu linku wpisz po znaku = stronę, na ktorą chcesz przejść

Zaglądałam co jakiś czas ale z telefonu więc nic nie pisałam... po drugie nic nie chciałam pisać, by nie komentować na szybko.
Na pampersy nie mój pomysł tylko jakiegoś angola.. .. pampersy u mnie są wiec stwierdziłam jako eksperyment dla jaj sprawdzę czy działa. Sałata rośnie, nawet 4 dni bez podlewania przeżyła... padło na sałatę bo mam swoje uzbierane nasionka z których nie sądziłam, że cokolwiek wyrośnie. Pieluchy niepotrzebne (eM kupił złe pampersy ) wiec sprawdziłam, czy hydrożel faktycznie pomaga utrzymać wilgotność w doniczkach. Tak dla jaj........ dla eksperymentu...z ciekawości.....

A tu się robi jakiś poważny doktorat z czegoś co jest "niepoważne". Jeden pampers daje tyle wpisów na forum, że już chyba wogle z niczym takim nie wyskoczę.. Nie tylko u Ciebie Madzen..

Mam wrażenie, że niektórzy odbierają mnie jak idiotkę, a inni traktują śmiertelnie poważnie.
Nie wyobrażam sobie kupować wielką pakę pampersów by odzyskać hydrożel.. lepiej kupić gotowy żel.
Nie ma sensu używać hydrożelu w ogrodzie, bo działa rok dwa i co potem??? Przekopać trawnik by znów żel wymieszać? Przekopać rabaty? Bez sensu.
Żel ma uzasadnienie tylko do wysiewu nasion (mam zawsze problem z nietrzymaniem odpowiedniej wilgotności) i do donic.
Histeria z powodu jednego pampersa jest niepotrzebną paniką, bo problem dioksyn nie leży w tym jednym eksperymentalnym pampersie. Jak już, to w pampersach które zużywają dzieci. Kiedyś dziecko maks do roku lało w majty, a teraz leją ile chcą.
Dioksyny???? Więcej dioksyn będzie z powodu palenia w kominku (a kominek każda sobie funduje w domciu bo to takie fajne, no nie??? ) Spalanie węgla, drewna produkuje więcej dioksyn niż ten pampers.
Zespół wstrząsu toksycznego nie powstaje od tamponów, tampony tylko u niektórych kobiet nasilają tę chorobę lub uaktywniają. Toksyny odpowiedzialne za tę chorobę powstają od bakterii, które każdy z nas ma. Nie każdy organizm z tym umie walczyć, a jak sobie się zakumuluje te toksyny to się poważnie choruje.

Do wszystkiego należy podchodzić z rozsądkiem.

Sorki Madżen że u Ciebie.. ale musiałam.

Mala_Mi napisał(a)

Mam wrażenie, że niektórzy odbierają mnie jak idiotkę, a inni traktują śmiertelnie poważnie.

A ja kofffam Cie

Sorki Madżen że u Ciebie.. ale musiałam.

Czy u ciebie też dziś był mocny szron?

"W wyszukiwarce wpisz nazwę wątku a potem na końcu linku wpisz po znaku = stronę, na ktorą chcesz przejść"

Dziękuję! Zaczytuję się w forum od kilku miesięcy ale poruszanie się po nim sprawia mi jeszcze spory problem.

Mala mi wcale się nie przejmuj