Ola la ale dyskusja rogorzała w klubokawiarni

love WAS

dyskusja bardzo potrzebna i podziwiam opozycje Władka ! Bo sprzeciwić sie nam wojującym kobietom nie jest łatwo



Co do opryskow ... Prowadziłam ewidencje szczególowową, kiedy i co i czym dokładnie pryskałam, zawsze stosuję zgodnie z wpisami na ulotkach, wiec chyba światłym jestem użytkownikiem? W tym roku niemal nie pryskam chemia, dokładnie pamietam czym i tylko mocno porażone, pojedyncze rosliny. Nie stosuje oprysku na wszystko jak leci i to jest efekt edukacji na forum. I za to temu forum dziekuje, bo przed kilku laty podchodziłam do tematu opryskow bezrefleksyjnie. Ile ja Roundapu wylałam w moim ogrodzie........
Za płotem mam pole.... I rolnika ktory jak pryska to łacznie z moim ogrodem... Czy mam na to jakiś wpływ? Żaden wiec dyskuję o tym czy gdybym stosowała metody ekologiczne to ma sens uwazam za bezsadadne. Proces edukacji w zakresie chemi użytkowej winien spoczywać na producentach chemi, a skoro rzekomi specjaliści moga stosować te srodki, to dlaczego "doktor od roslin" nie mógłby mi wypisać recepty na odpowiednia chemię do mojego ogrodu?
Jesli kiedys Bayer lub Syngenta zatrudnia mnie to obiecuję Wam odpowiednie akcje edukacyjne i aplikacje z poradami
Po oprysku thuj sąsiada przez profesjonalna firme moj M dostał wysypki na karku, ktorą leczyliśmy przez tydzien. Wylazł tylko na 5 min z domu zobaczyc jak pryskają... Firma wykonywała oprysk bez ostrzeżenia sasiadow i tylko smród wypędził nas z ogrodu do domu a M ciekawski juz nie planuje byc...
A teraz prosze o pomoc w znalezieniu miotacza ognia do chwastow na kostce granitowej!

Bo bez roundapu przegrywam walke....