Margarete
16:18, 24 sie 2015
Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Ja wiem, że taki naczelnik czy burmistrz daje pozwolenie prawie każdemu kto by chciał cos tam pohandlowac, bo sezon mamy krótki a lepiej żeby ludzie jakąkolwiek działalnośc mieli i sprzedawali cokolwiek : kukurydze, watę cukrową, ksiązki, zabawki...cokolowiek niz by ci ludzie mieli stać w kolejce po zapomogi...ale każda budka inna, tu "szczęki" tam stolik, tu porządny kiosk, a tam jakaś paskudna szopa - a przy wejsciu do molo porozstawiane manekiny z odzieżą - na zewnatrz sklepików tak że przejśc nie można, tu reklama duża ładna, tam 10 innych reklam, malutkich i obdrapanych.....a dookoła ładny skwer z przemyslaną kompozycją roslin, ścianami wodnymi, ławeczkami, małą architekturą, alejkami etc....do tego tłum ludzi i to wszystko co zrobiono ( za dużą kasę !) ginie w tym chaosie......wnerwia mnie to bo ludzi nie ubędzie to wiadomo ale przestrzen można uporządkować.
Tyle na ten temat - bo nas Mandżen wyrzuci stąd

____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE