Fajnie Anusia że jesteś Buziolki ślę

Wiosna ruszyła na całego. Z ziemi wyszły jeżówki, ostróżki, astry, szałwie. Z traw najbardziej trzcinnik, turzyca palmowa oczywiście stipy, które dobrze przezimowały. Lawendy krótko przycięłam i tak naprawdę to nie wiem jak z nimi będzie. Mam pewne obawy. W marcu porobiłam sadzonki z perowskiej. Łącznie 12 sztuk. Kolejna z roślin która mnie urzekła

BASIA8 napisał(a)

Fajnie Anusia że jesteś Buziolki ślę

Codziennie zaglądam na O. Nie jestem na bieżąco we wszystkich ogrodach. Basiu jak na razie wszystko jeszcze takie małe. Potrzeba kolejnych czterech lat.

Anusia powoli, powoli roślinki urosną. Ja w tym roku już zaczęłam kupować małe roślinki na nową rabatke przed wejściem do domku od strony podwórka. Roślinki małe bo z kaska krucho. Buziaki.

Aniu u Ciebie tak czyściutko na tej rabacie. Zwracam na to uwagę, bo lubię porządek, a sama miałam tak zachwaszczone, że wstyd.

W tym roku smagliczke wysiewałam do wszystkich donic. Wydaje mi się, że ta na rabacie z zeszłego roku ścięta jesienią wschodzi

A co do perovskie to u mnie jakoś nie rośnie. W tym sezonie widzę, że znowu jej nie ma. Może robię błąd obcinając ją jesienią?

Mirella przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Tak perowskie ścinaj wiosną to może być główna przyczyna. One mnie urzekły, pozostawione na zimę zdobią rabatę. Smagliczkę wysiałam na skalniaku i wzdłóż krawędzi warzywnika. Coś innego w tym sezonie.

Pierwsze zdjęcia należą już do historii. W drugim tygodniu kwietnia wertykulowaliśmy trawnik. Wyrwaliśmy sześć taczek mchu, ziela i nie wiem czego jeszcze. Ziemia jakby się wyrównała. Mniej jest dołków. Wysiałam nawóz wypierający chwasty. Czas pokaże jakie będą tego efekty.





Na tarasie pojawiły się długo wyczekiwane meble. E-m zrobił stolik a krzesła pochodzą ze znanej sieciówki.





Biała ławka została przeniesiona w nowe miejsce. Tak upłynął nam prawie cały kwiecień. Przez cały ten okres nie spadła ani kropla deszczu.

Targi w Starym Polu nie zasiliły mojego ogrodu w szczególne rośliny. Niby wszystkiego było pełno ale nie spełniło to moich zakupowych oczekiwań. W rezultacie cisy hicksi na dalszą część żywopłotu do przed ogródka zakupiłam w markecie. Z Targów przywiozłam dwie hortensje Lime Light oraz zioła.
Kilka migawek.

Pod koniec kwietnia spadł upragniony deszcz. Stanowczo za mało. Ruszyłam prosto w rabaty. Zaczęło się przesadzanie i dosadzanie. Wieczorem nie czułam kręgosłupa i rąk. Z marszu chciałam nadrobić.

Tulipany w tym sezonie nie zachwycają. Nie dosadzałam.