Jolu tak jak mówisz ogród potrzebuje dwóch może trzech lat ale też i roślin. Nie jestem w stanie wszystkich kupić. Potrzebuję też czasu na staranniejsze nasadzenia. Ja myślę, że czas jest dobrym sprzymierzeńcem.
Kasiu nie zmarnowała się ani jedna skrzynia. Warzywnik też dostał częściowo obwódkę z tawuły japońskiej. Wysiałam smagliczkę. Docelowo tawuła będzie okalała warzywnik. Taki tawułowy żywopłot.
Ania, Basiu dziękuję.
Dzisiaj pomalowaliśmy taras olejem do tarasów w kolorze kasztanowym z dodatkiem oleju z orzechów tungowca. Natomiast krzesła olejem bezbarwnym. Co prawda stoją one na tarasie prawie miesiąc. Nie zauważyłam oznak szarości ale wolałam zabezpieczyć.
Kasia moje tawuły pochodzą od jednej matki. Sama ukorzeniłam. Kolejne będą na dalszą część żywopłotu. Cały czas patrzę i patrzę, że mało mam roślin w ogrodzie.
Też przerabiam różne warianty. Czasem chce się coś innego a co innego wychodzi. Rośliny rosną wg swoich praw i często muszę dokonywać zmian. Na pełnym słońcu trudno dobiera się rośliny. Wszystkie kwiatki będą odwracać się do sąsiadki.
Trawy zawsze fajnie wyglądają a chyba masz coś szczepionego na pniu za ławeczką. Będzie ładnie. Mi miłość do patagońskiej przeszła, w zeszłym roku miałam i kosmosy i werbene w nadmiarze wyrywałam potężne krzaczory
Całą przyjemnością dla mnie jest testowanie roślin i zmiany aż się osiągnie pożądany efekt.