Haniu długo myślałam co odpisać. Widzisz ja od początku bardzo chciałam mieć taki ładny elegancki balkon. Samej było mi ciężko coś zaprojektować bo cały czas nie byłam konsekwentna.
Może źle się wyrazilam nnieprawidłowo uużywając okreslenia szlachetna odmiana. Dla mnie szlachetnosc to kwintesencja odporności na choroby, szkodniki i przemarzanie oraz łatwosc w uprawie. Tylko takich roślin teraz szukam, bo na balkonie-tarasie łatwiej o porażkę i o widoczne niepowodzenia w uprawie. W ogrodzie rosliny przybieraja szybciej na masie, maja lepsze warunki, szybciej osiagaja spektakularny wyglad. Borykam się z wiatrem suchym powietrzem szkodnikami chorobami tak jak każdy ogrodnik, ale chyba muszę być bardziej cierpliwa.
Dziękuję Asiu. Bodziszka dostalam od Irenki. Miał być chyba biały, żeby rozswietlic ten kącik. Wygląda prześliczne i wraz z biala pelargonia i kocimietka daja radę:0)
Dziękuję Dorotko,
Jest wreszcie gęsto, choc czekam jeszcze na dwie róże i trawę. Może jeszcze cos mnie zaskoczy, bo juz nie pamietam co gdzie mam posadzone :0)
Ach tak jeszcze czekam na ostrozke i na jarzmianke
Haniu u nas codziennie pada. Opryski na budlei dalej nie zrobione. Z niedzieli na poniedziałek były obfite ulewy i te róże jakby tak szybciej zaczęły przekwitac. A może taki ich urok, sama juz nie wiem .
Cieszą mnie jednak niezmiernie te różyczki i dają dużo satysfakcji kiedy z rana wychodzę na balkon :0)
U mnie też ni nieopryskane, a czekają buksy, róże, graby, sosny etc etc Mam nadzieję, że w poniedziałek uda mi się choć buksy prysnąć bo to najważniejsze.
Sprawdzałam wieczorami czy masz opuchlaki? Jednego znalazłam na donicy z różą i jeden spacerował po kaflach w domu. Wielkich szkód w ogrodzie nie widać, trochę liści nadgryzionych. Nie wiem czy to zasługa Larvanem, czy wrotycz też pomógł, ale w sierpniu znów nicienie zastosuję
Asiu u mnie dość dużo nadżartych liści. W końcu nie zabrałam się do szukania opuchlaków. Za to po oblaniu budlei naparem ze skrzypu ( spryskiwacz się zapchał) na razie nie widać łącznika na nowych liściach.
Ledwo zrobiło się ciepło juz ziemia w donicach wysycha. Zakwitła mi wreszcie novaliska ale płatki trochę zniszczone przez mszycę. Donica stała na deszczu i zrobiło się w niej bagno. Jednak wewnętrzny system nawadniania w donicach z Ikea nie bardzo sie sprawdza, przy sławnych deszczach. Zrobiliśmy dziurę bo pąki smętnie pokladaly sie od tej dużej ilości wody A liscie zaczęły jakby tracić kolor.