Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Tysiąc radości i utrapień

Tysiąc radości i utrapień

Sylvana 19:27, 09 lis 2015


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Witam,
jestem nowym gościem u Ciebie i bardzo mi się tu spodobało.
Będę zaglądać z ciekawością i cieszyć oko.
Pozdrawiam - śliczne fotki
____________________
Sylwia - Kamienny ogród patykiem malowany
jona 21:57, 09 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Zapraszam Sylwia Ja już biegam u Ciebie po ogrodzie skacząc z niecierpliwością od jednego zdjęcia do drugiego .
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
Jana 00:17, 10 lis 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
klon śliczny, zresztą jak wszystko może faktycznie wsadzić go do donicy?
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
sylwia_slomc... 01:37, 10 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85954
Ten pomysł z klonem w donicy może się okazać strzałem w dziesiątkę jeśli tylko masz go gdzie zimować
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
jona 08:16, 10 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Jana, u mnie się sprawdza pomysł trzymania klona w donicy

Sylwia, mam problem, gdy trzeba zimą zapewnić chłód i dostęp do światła, ale klon nie listków więc spokojnie sobie zimuje w ciemnej piwnicy
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
margaretka3 11:20, 10 lis 2015


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
jona napisał(a)


Gosia, drobnokwiatowa to ta chryzantema raczej nie jest. Nie została posadzona, tylko włożona do osłonki. Zdjęcie mam kiepskie. Chcę przechować tą drugą, bo ładniejsza i bardziej odporna.


Wszystko przemawia więc za garażowaniem:
- na pewno chcę mieć sadzonki
- chyba wolę chryzantemy trzymać w donicach i ustawiać na rabacie dopiero jak zaczną kwitnąć w wybranych miejscach (donice dają mobilność )
- w razie większych nocnych przymrozków można je schować i przedłużyć kwitnienie, z lekkimi sobie radzi, bo wypróbowałam.


Gosia, jeszcze pytania odnośnie robienia sadzonek:
1. Robisz je na przedwiośniu tzn. kiedy dokładniej?
2. Sadzonkę urywasz z piętką czy odcinasz kawałek młodej gałązki?
3. Jak długo się ukorzenia?
4. Kiedy zaczynasz przycinać, żeby się rozkrzewiła? Kiedy kończysz przycinanie?
5. Kiedy zaczynasz wynosić na powietrze i hartować?
Mam nadzieję, że nie przestraszysz się tej masy pytań


Ojejku, ileż pytań, Asiu To ja zmykam stąd
Asiu, też jestem za tym, żebyś ja w garażu przechowała.

No dobra... to lecimy

Ad.1. Najtrudniej na to pytanie odpowiedzieć, ponieważ to zależy, jak przechowywane są korzenie. To z kolei bowiem wpływa na to, kiedy zaczynają wyrastać nowe pęd. Im w chłodniejszym i ciemniejszym miejscu korzenie spędzają zimę, tym później się budzą na wiosnę. Jeśli będziesz zimować w pomieszczeniu cieplejszym i widniejszym, pędy szybciej zaczną wyrastać. A jeśli już zaczną wyrastać, bryłę trzeba przenieść do najbardziej widnego miejsca, żeby gałązki nie stały się wiotkie. Im silniejsze będą młode gałązki, tym lepiej się będą ukorzeniać. Ja przechowuję w nieogrzewanym pomieszczeniu w domu, ale przy ciepłej zimie, jest tam za ciepło i w styczniu już mi rosną. Uszczykuję je, żeby nie wybujały.
Jako że w marcu mam już akcję wysiewania nasion, za ukorzenianie sadzonek biorę się pod koniec marca lub na początku kwietnia.

Ad. 2. I z piętką, i bez piętki: jak są za długie gałązki, przecinam i ukorzeniam obie części.

AD.3. Od 4 do 6 tygodni trzymam je w skrzynce, zanim wysadzę je do gruntu.

Ad. 4. Pierwsze uszczyknięcie, gdy wsadzam do gruntu (między 15 a 31 maja albo i później jak się nie wyrabiam), drugie w połowie czerwca, najpóźniej do 7 lipca. Ale to nie dotyczy odmian samorozkrzewiających się. Wielokwiatowe uszczykuję raz, żeby zdążyły zakwitnąć (z wielokwiatowymi mam jeszcze mało doświadczenia)

Ad. 5. Pod koniec kwietnia lub na początku maja idą pod dom, na parapet lub pod balkon od zacisznej strony (w zależności od pogody).

____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
jona 15:17, 10 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Dziękuję Gosiu za cierpliwość . Jeszcze jedno pytanie: czy przed zimowaniem przycinasz chryzantemy (te w doniczkach oczywiście) i na jaką wysokość?
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
margaretka3 20:35, 10 lis 2015


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Jak będziesz mieć pytania, śmiało zadawaj
Te do garażowania ścinam, bo i tak by się mszyce do nich dobrały Możesz zostawić na ok. 3 cm. Nowe gałązki wyrastają z korzeni. Ale jeszcze nie musisz chować chryzantemek.
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
Jana 20:37, 10 lis 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Mnie to też się przyda
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
jona 00:30, 11 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
margaretka3 napisał(a)
Jak będziesz mieć pytania, śmiało zadawaj
Te do garażowania ścinam, bo i tak by się mszyce do nich dobrały Możesz zostawić na ok. 3 cm. Nowe gałązki wyrastają z korzeni. Ale jeszcze nie musisz chować chryzantemek.


Jeszcze nie chowam, bo dobrze się ma na dworze
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies