U mnie Alchymist złapał czarne plamki, ale gęsty jest nieprzyzwoicie, to coś za coś...zaraża mi te pod spodem róże rosnące...dlatego w niedzielę róże musiały szałer odbyć. Nie jestem w stanie wszystkich liści w kropki oberwać, czasu na to nie mam...nie ma takiej opcji...

Ja też mam trochę róż, ale jeszcze w niedzielę tak nie szalały jak Twoje...

plamistość już?? Musze się przyglądać uważniej tym moim różom.. jakoś kojarzę to z deszczem.. ale fakt, u Was lało, u nas susza...

kradzione od Ensaty, czadzik
https://pl.pinterest.com/pin/472174342155494753/

sobie walnę, może wreszcie wzdłuż podjazdu? To żółte płożące już jest

A masz cien, czy slonce? Pewnie polnoc, zazdroszcze

Półcień, tam była patelnia, ale krzaki zarosły i myślę że da radę Żurawy na pewno, a hosty wezmę takie coby ich nie przypalało.. spróbuję
dzięki

To muszę sobie naprodukować żurawek Zamówiłam u Łukasza, będą akurat fajowo, dzięki

Aż sobie wstawię ten obrazem, podoba mi się
kawałek Chelsea i żurawek w rządku się pozbędę - rozsadzę w taki bałagan

popcorn napisał(a)

Aż sobie wstawię ten obrazem, podoba mi się
kawałek Chelsea i żurawek w rządku się pozbędę - rozsadzę w taki bałagan

Bardzo ładnie zrobione, to trzeba przwidziec tylko miejsce na hosty które znikaja na zime i poza tym da sie zrobic

Podlałam drugą połowę ogródka, linię podłączyłam przed chwilą. Przydałoby się trochę deszczu.
Czereśnię chyba musimy przyciąć, bo urosła jak szalona (miała być półkarłowa!) i żeby zerwać czereśnie na szczycie (które oczywiście są najbardziej dojrzałe), trzeba się wspinać.. a ja się boję, bo drzewo wydaje się kruche... hm. Na razie szpaki mają używanie mamy gniazdo w rynnie, jak co roku oczywiście wszystko dookoła zabrudzone żeby nie powiedzieć dosadniej :/

Ale ciepło jest! Normalnie lat, a jeszcze do niedawna była zimnica... ech

miłego weekendu! Jupi!