Bernek dzisiaj sie wysyla. Zamawialam w niedziele i wczoraj musialam interweniowac, bo maja tyle wysylek ze sie nie wyrabiaja mam nadzieje dzisiaj wysla i kurier u mnie jest jutro. Nie sadzilam ze bedzie problem z wysylka

Nikita napisał(a)

Carola, wiesz przecież że 3 godziny snu mi w zupełności wystarczą, więc z porannym wstawaniem nie ma problemu. A że na Bałuckim Rynku nigdy nie robiłam ogrodowych zakupów, więc chętnie zobaczę co tam ciekawego mają.

Szalu nie ma ogrodowo, ale czasem można coś ciekawego wyhaczyc Mnie tam rajcuje część "pchlego targu" - pelna śmieci ze stryszków i piwnic żeby nie powiedzieć śmietników i ludzi-sprzedawców na których lepiej uważać Ale czasem za grosze można perełki wypatrzeć

Ok, dobrze by było, żeby jutro doszła przesyłka.
Jak tam lista chciejst na Skierniewice zrobiona???

edit: Hurra. Pchli targ też mnie interesuje!!!
Byłaś dzisiaj u nas na bazarku?

listy nie robię, bo ona potem puchnie a tak może coś z listy zapomnę haha
poluje na nowe/inne hosty i żurawki (szybkorosnące, do dzielenia), trybulę leśną którą pokazała Monika stronę temu, skoro to Skierniewice może nowe ciekawe odmiany malin, jeżyn będą? do posadzenia za płotem. I to tyle A Ty, jak tam lista zakupów?

Ja poluje na nowe hosty …mam poszerzoną rabatkę cieniolubną więc będę KUPOWAĆ!!!
Może jeszcze jakieś ciekawe trawki będą…

Jadę na bazarek….może się jakoś dokuśtykam, bo wczoraj w nocy nogę skręciłam…Byłam z psem na spacerku, zobaczył kota w krzakach i… jak nie ruszył za nim, nie zwracając w ogóle uwagi, że po drodze „podciął” mi nogi. Sierciuch cały zadowolony wrócił po chwili, a ja leże jak długa na środku chodnika i się zebrać nie mogę. Klucze od mieszkania mi gdzieś wypadły (szukałam pod zaparkowanymi autami), ręka boli, noga w kostce boli…ledwo do domu doszłam. Zastanawiałam się czy nie jechać na pogotowie…ale posmarowałam maścią (dla sportowców na wszelakie stłuczenia) i dziś mimo opuchlizny jest już troszkę lepiej.

Nie moge czytac o tych waszych 3h snu, ide sobie

ojej, może na prześwietlenie idź? Bo jak Ty z nami będziesz chodziła, jak się okaże nie daj Boże ze coś więcej niż zwichniecie to jest?

Ensata napisał(a)

Nie moge czytac o tych waszych 3h snu, ide sobie

Gosia, ja jak nie spie z 8-9 ciegiem, to niezywa jestem Tylko Magda to robocop, do tego ze zdolnosciami ktorym zwyklym smiertelnikom brakuje (facetom!). A jak gotuje!

Carola, nie trzeba prześwietlenia...ja coś o zwichnięciach wiem, mój syn średnio raz na pół roku wracał z zawodów ze zwichniętą, skręconą lub stłuczoną nogę, o zerwanych wiązadłach już nie wspomnę...
Jutro będę cała i zdrowa!!!

PS. A z tym Robokopem to już lekka przesada...ja przecież zwykła kobitka jestem...no może troszkę z małym zacięciem do "drobnych, damskich robótek".

Pa, pa... lecę na bazarek.

Ala! Jak to czytam to mnie boli!

Haha, zwykła kobitka, Ty? weź przestań
Byłam raniutko na bazarku, przytargałam co nieco
miłego dnia!