ja sieję nowodzelandzki (poleciła mi kiedys Magnolia) - lubię go za to że rosnei jak chwast, zero problemów, do póxnej jesieni ścinasz jesz mrozisz a on zaraz odrasta i tak w koło
Kasia, no ale 10x10 to juz 60-70 złotych
no ale jak się chce wydziwiać, to trzeba płacić
Szpinak prawdziwy i świeżutki kupuję na targu, może wypowie się ktoś komu się udaje
Teraz mam taki zimowany zobaczymy na wiosnę; no i jesienią był niezły - wysiał się sam bo zakwitł mi taki zimowy właśnie więc jesienią jeszcze zbierałam wypasione listki, teraz zimuje i zobaczymy czy wiosną szybko zakwitnie czy coś zjemy
ja sieję chyba co roku, ale najlepiej właśnie końcem lata żeby jesienią coś było; te z wiosennego siewu to szkoda miejsca i zachodu - ledwo 3 listki i wybija i kwitnie :/
no ale u mnie sucho, zwykle, a codziennie podlewać nie będę