Dzięki
Miałam taki system, wystawiłam na allegro
Muszę kogoś znaleźć żeby mi ogarnął te linie kroplujące, pół garażu zajmują, boję się że znowu podłączę i połowa nie zadziała, jak w ubiegłym sezonie:/ za długie odcinki, a boję się ciąć te węże bo potem zupełnie nic nie będzie pasowało do siebie... ech
W marcu do ogarnięcia zanim wszystko zacznie rosnąć, ledwo wrócę...

Jest tu jakiś specjalista który pomoże za opłatą??

Gabrysiu, tak pi razy drzwi, może jest mniej. Nie liczyłam. Ale jak zaczęłam dodawać to trochę tego jest Tę łacinę muszę sobie przetłumaczyć, w nowszych językach lepiej mi idzie
Na południu mam Rodziców i brata, bywam tam kilka razy w roku, w sierpniu będę 9 dni może akurat sie uda, dziękuję za zaproszenie, chętnie bym na żywo obejrzała Twoje cudowności roślinne

Renia, liczyłam to i wyglądało że wyjdzie ok; ale zaraz przed domem a blisko przyłącza wody mam rabatę nachyloną i nie wiem jak to ogarnąć żeby linia działała w tym miejscu. Jak położę w jedną stronę to działa, ale już na końcu linii jest za niskie ciśnienie...

Gosia, nie miałam, ale już teraz nic nie zamawiam, poczekam na za rok ale będę podglądać u Ciebie

Kasiu, bez tunelu/szklarni chyba nie ma sensu. Miałam melony, chuchanie i dmuchanie i 1 owoc na końcu który dojrzał, a reszta już nie. Albo mączniak szybko, jeśli deszczowe lato.