Dobrze ze weekend. Bo nie moge sie ogarnac po powrocie. Dom nadal nie posprzatany. Relacja nie napisana. Zdjecia nie posciagane, nie mowiac o filmikach. Masakra.
Dzisiaj znowu nie spie od 2:45 w nocy

budze die wyspana w okolicy 7 mej rano tamtekszej, akurat na spacer po plazy
Ciuchy wiosenno letnie po Mlodej przepatrzone, bede wystawiac na all zawsze cos wpadnie, a oddac nie mam komu. Wprawdzie kuzynka Mlodej w drodze, ale nikt 9 lat ciuchow trzymac nie bedzie.
Wczoraj wypatrzylam na bazarku. Krzesla 60 zl oba, figurki 50 zl. Pewnie ktos kupil, bo fajne
