Ja popracowałam zawodowo, a potem wykończyłam się domowo. Umyłam okna i wyszorowałam fugi w salonie, zapomniałam już jaki miały kolor na początku
A babę to niezłą strzeliłaś, też chciałam upiec na święta - dwie - dla mojej mamy i dla teściów. Święta mamy wychodne więc choć to może zrobię hahah
Od jutra młody ma wolne więc żegnaj spokoju w domu
Ja pracę powoli kończę, czuć świąteczne spowolnienie w piątek to już w ogóle nic się nie będzie działo, bo mamy fabrykę już świątecznie zamkniętą
W piątek upiekę jeszcze jedną taką babkę. I sałatkę jarzynową mam zrobić. I Małgosi polędwiczki w pieczarkach i cieście. I jeszcze coś wymyślę
Dzisiaj w planach podłogi, ale nie chce mi się i słonko świeci, więc spoko podziałam ogródkowo
U mnie też Młoda ma prawie tydzień wolnego.. to jakiś szczyt, naprawdę nie pamiętam żebyśmy za naszych czasów tyle wolnego od szkoły mieli??? A jakbym nie pracowała w domu, to co? Masakra...
A mi się cały czas wydaje, że właśnie więcej, dużo więcej wolnego mieliśmy! Wręcz cały Wielki Tydzień, a wcześniej i rekolekcje. No i wakacje w połowie czerwca, albo i wcześniej. A teraz jest przepis, że do ostatniego piątku czerwca
Kredytu we frankach współczuję, ale i tak masz godne naśladowania podejście do sprawy.
Kurczę ja tam nie pamiętam tyle wolnego, może dlatego że na rekolekcje chodziłam, a młody nie Ale fakt jest faktem, nie wiem jak by to było gdybym pracowała jak kiedyś, często po 12 godzin... masakra
A polędwiczki miodzio, też zrobię ale na inną okazję, teraz obie Mamy się wykazują więc ja się nie wcinam za to będę wcinać, chrzanić kalorie.
Jak Ty to robisz Karola, ze tyle pichcisz, a figurę masz przepisową ??
Agatko Agaciu!
ja nie pamiętam tego wolnego... a może nie pamiętam dlatego że to nie był problem dla moich Rodziców? Babcia zawsze w domu była... do bani że teraz się nie mieszka z Rodzicami, czasem zła jestem...
co do kredytu to wolę nie rozmawiać na ten temat, bo robię się dopiero mega wredna.. ech
AgatkoP!
bo ja gotuję, ale niewiele jem hehe a na serio to nie mam czasu, a jak nie mam czasu nie myślę o jedzeniu i nie jem bo nie mam czasu I nie jem wieczorami i nie podjadam i generalnie się trzymam