Karolcia buziaczki dla ciebie i łódzkich dziewczyn. Było jak zwykle super. Wesel więcej nie robimy i to jest dobry kierunek. Człowiek na kawkę i ploty ogrodowe chce wpaść, ze znajomymi się spotkać a tu paaaanie! Stoły się uginają! Niemniej jednak wszystko było pyszne

Kasia, nie będzie mnie niestety. Liczę że jeszcze się spotkamy Buziaki!

Ania - ojtam!

Dziękuję za przemiłe spotkanie! Było suuuper!!

Mikina - piwonie są jeszcze. zapraszam!

Renia - dziękuję!

Ale fajnie że mnie odwiedziłyście!!! I prezenty dostałam... ech

Zazdroszczę Wam tego spotkania!

Karolcia jakie wysokie rosna te 2 bodziszki które wczoraj wzieóal ? posadzę je obok siebie ale usze wiedziec który wyższy, żeby go dac od tyłu .....
A ciemiernik nie jest pełny czyli jest szansa na to ze sie rozsieje tak /
A nazwe jego pamietasz ?

Karola:
po pierwsze - wyglądasz bossko

po drugie - MasterChef się Tobie należy za to tyranie w kuchni

po trzecie słuszna koncepcja by nie obciążać gospodarza takimi obowiązkami, chyba że robi to ze swojej woli i sprawia mu to radochę

po czwarte - tarta była mmmnnnniaaaamm i reszta też

no i po piąte - roślinki dziś idą na rabaty... co na nie spojrzę to będę wysyłać dobre fluidy w Twoją stronę... buziaki

No i fajne spotkanie było, Karola uśmiechnięta

Basia - zapraszam i bez imprezy

Gosia ten różowy przy różach będzie wyższy niż ten sprzed domu
Ciemiernik orientalny - helleborus orientalis. Jaka odmiana nie wiem. Tak, sieje się

Agata - dziekuję hihi

Agniecha - no super było

popcorn napisał(a)

Dom ogarnięty. Graty z garażu wyniesione
Upiekłam dwa ciasta. Sernik i kruche z porzeczkowym dżemem. Karkówkę w kapuście z ananasami. Buraczki. Dwie sałatki. Jutro schab żeby był świeży. Ziemniaki. Ugotowalam barszcz. Leczo na bazie moich warzyw z ogrodu. Jutro jeszcze ciasto drożdżowe ok paszteciki do barszczu. Tu Młoda robi szaszłyki:

Karola, jakże ja bym tak chciała napisać ... . Oznaczałoby to, że zeszłam z ogrodu i mogę zając się domem.

Świetne menu uświetniło spotkanie.

Ewa, ja mam małą działkę i w chwili obecnej więcej dziur niż roślin do ogarnięcia.
Jedzonko było ok

buziam!

Carola, może uda mi się we wtorek po pracy (ok.14) podjechać do ciebie po moją kulkę bukszpanową. Będę jechała zaraz potem na działkę to może udałoby mi się ją od razu posadzić...i zakupy z Nadarzyna też, bo jeszcze w donicach stoją. Dam ci jeszcze znać, czy wtorek aktualny.

Koleżanka z pracy z rododendrona zrezygnowała...w weekend dostała w prezencie od bratowej rh z Biedry.