Matka, rabata ok metr szerokości,trzy buksy na pniu dziś je ładnie skulkowałam

prawie po ciemku, ale chyba dobrze wyszło. Pomiędzy trawy - morning light i gracilimus, hakone i turzyca od Bogdzi. I zawilce japońskie. Wszystko w mini kawałkach, liczę na matecznik. Za dwa trzy lata będę rozsadzać
Na razie rośliny zadołowane tylko, więc nie będzie to tak wyglądać, a buksy świeżo cięte, więc resztki leżą gdzie popadnie. I jedna trzecia nie odtrawnikowana, kancik nie zrobiony. Ale jeszcze dzisiaj godzinka, jutro godzinka i w sobotę skończę

Monka, hihi. Chyba nie, na razie walczę żeby skończyć do soboty. Rodzice wracają z urlopu, chciałabym żeby to jakoś wyglądało, bo na razie jest demolka straszna.
Jola, zmieści się tu dużo, bo trawnika dużo. Za płotem urosła metrowa góra darni, którą wynoszę w koszu. Niemniej na ten sezon powoli kończę.
Do przeniesienia że starego ogrodu zostały małe drzewka które posadzę w donicach i zadołuję. Parę trawek. Róże i hortensje chyba zostaną bo za wielkie, musiałabym busa jakiegoś wynająć, a i nie ma tu gdzie sadzić takich wielkoludów. I tyle.
Pozdrawiam Was