Pozdrawiam z Pekinu
Cały dzień zwiedzania. Padam na twarz. Bo dzisiejszy dzień to noc u Was. 7h różnicy.

Zaraz wsiadam w samolot do Sajgonu u dalej do Hanoi. Może się wyśpię i przyzwyczaję do zmiany strefy.

Targ w Pekinie. Trzy mandarynki za 50 groszy. Mniam.



Włażę na wielki mur

Nawet jedzenie dobre

Przyjemności

Karolinko, życzę dalszego bezproblemowego zwiedzania i bezstresowego powrotu!

wow podziwiam,powodzenia

W pierwszej chwili patrzę ,, no robaki już jej podali,, a to tylko makaron chyba

Widzę, że chińskie "krzaczki" ogarnęłaś !!! Brawo Ty !!!

Wielkiego Muru zazdraszczam i chińskiego targu też.
W samolocie akcent polski....Mlekowita brzoskwinia&marakuja...ha ha

cudownych wrażeń życzę