Moj wczorajszy wykop pobdzisiejszym roztopionym sniegu wyglada tak... tak jak pisalam kiedys byl tu staw,zasypany zostal wielkim gruzem i nawieziona ziemia,ktora okazala sie byc glina...i po wiekszych opadach wolno wsiaka tu woda.
Wiec wzięłam sie za ciecie.i od razu zrobilo sie cieplej.kto ciał kiedys giganteusa ten wie w grudniu pezyciety byl na wysokosc ok metra by nie smiecil a teraz reszta.wiem ze ta tarawa nie ma wielu milosnikow,ale to pierwsza posadzona przez nas sadzonka na dzialce. Przesadzana ciagle.a twraz zajmuje 5x1 metrów.lubimy jej szum...
No niestety nie
Jak robiliśmy łazienkę, to do zakupu płytek firma robiła projekt - wtedy usłyszałam, że najlepiej jak przeniesiemy okno w łazience. Uśmiałam się
Teraz szykuję się do remontu salonu. Teściowa poleciła mi projektantki, które robiły jej mieszkanie. I co usłyszałam, że albo wywalamy witrynę (nówkę) albo kominek, bo każda inna opcja będzie z doopy I wiesz co, tym razem mnie to nie śmieszy. I tak oto odechciewa mi się robienia okna na ogród
Nie skarzyly sie
A tak powazniebto tam jestvtak mokro tylko na przwdwiosnou i chwilke po jakichs wielkich ulewach.reszta roku to beton.lopaty nie wbijesz.no i woda zebrala sie tam gdzie miala dziure