wyznaczyłam sobie w terenie brzozy te za przyszłą molinią bedzie ich ok 10 z czego ok 3 planyje dać wielopniowe (kilka w dołek) więc potrzebuje ok 16 brzóz.
Nie długo bedzie mi potzrzebny kompost liściowy a w worku dalej liscie. jak przyspieszyć ten proces z bezpieczeństwem dla przyszlych sadzonek, któe mają na tym pomposcie rosnąć?
i doradzicie coś w temacie tych gnijących trochę kapustek rozchodników?
A jesli potraktuje je mocznikiem to ile powinien zajac im rozklad? Wiem ze to glupie pytanie
I czy moge rozmieszac je potem z rodzima ziemia na rabacie? Caly przerobiony kompost mam rozsypany od jesieni.a ten ktory sie robi bedzie gotowy najwczesniej na jesien.a liscie mam odobno w workach.
Jesienią zapakowałam kilka workow liści, zlalam mocznikiem ale chyba ten proces jeszcze musi trochę potrwać. Zaglądałam w sobotę do worków, liście całe jeszcze.
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.